Album Gospel Kanye Westa „Jesus Is King” jest „po mistrzowsku wyprodukowany”, ale wydaje się „pośpieszny”: recenzja

Zdrowie psychiczne Kanye West Relekcje z wywiadu radiowego

Kanye West Stephen Lovekin/WWD/Shutterstock

Już po 27 minutachKanye Westdziewiąty album studyjny, Jezus jest królem , równie dobrze może być najkrótszym na świecie nabożeństwem. Projekt brzmiał dobrze w teorii: West powraca do swoich ewangelicznych korzeni (czy ktoś Jezus chodzi?) i udostępnia ścieżkę dźwiękową do swoich ekskluzywnych, uwielbianych przez Kardashian nabożeństw niedzielnych dla setek milionów ludzi na całym świecie. Jednak w porównaniu z drobiazgową precyzją, jaką cechował jego wczesne arcydzieła, gotowy produkt wydaje się rozproszony i pospieszny.

Najbardziej oburzające momenty Kanye Westa

Przeczytaj artykuł

Album koncepcyjny zawiera 11 piosenek — co jest dość standardowe, chyba że masz na imięKaczor— ale czterech z nich ma mniej niż dwie minuty każda. Co więcej, we wstępie, Every Hour, nie ma nawet wokalu samego Westa, który ma 42 lata. Zamiast tego jego Chór Niedzielnych Nabożeństw ma prawie dwie minuty śpiewu, aż upadnie moc Pana.

Po pierwszym wysłuchaniuJezus jest królembrzmi wspaniale. Jest po mistrzowsku wyprodukowany, z idealną równowagą radosnej harmonii chóru i tradycyjnych zwrotek hip-hopowych. Piosenki takie jak „Follow God” i „On God” z pewnością sprawią, że fani zasiądą na swoich miejscach. Ale po drugim i dokładniejszym wysłuchaniu nie sposób nie zastanowić się, co się stało z gościem, który kiedyś był na szczycie swojej lirycznej gry z dobrze przemyślanymi barami, takimi jak „Plan był pić, aż ból się skończy / Ale co gorsza, ból czy kac? i powinnaś być zaszczycona moim spóźnieniem / Że nawet bym się pojawiła do tego fałszywego gówniarza.

Ale jest rok 2019, a West najwyraźniej ma teraz smar z kurczaka na całym swoim zeszycie z tekstami. Zamknięte w niedzielę, ty mój Chick-fil-A / Jesteś moim numerem jeden, z lemoniadą rapuje nad niesamowitym instrumentem. Na koniec bezczelna piosenka, która może być marzeniem poszukiwaczy napisów na Instagramie, ale niekoniecznie Akademii Nagrania, kolega raperJAK NAJSZYBCIEJ Bariprzypadkowo pojawia się i krzyczy, Chick-fil-A!

Kanye West Jezus jest królem

Okładka albumu „Jesus Is King” Kanye Westa. Dobra muzyka

6 rewelacji z Beats Kanye Westa 1 wywiad

Przeczytaj artykuł

Podobnie jak w intro, West jest w dużej mierze nieobecny we Wszystko, czego potrzebujemy, zamiast tego skupia się na wyróżnionych artystachTy Dolla $ignorazMrówka Clemon. Ponownie werbuje Clemons do wody, na której West błaga Jezusa o pomoc, przebaczenie, siłę, bogactwo i, cóż, listę rzeczy do prania. Duchowa melodia kończy się mylącą nutą, w której zwycięzca Grammy nuci: Plannin’ / Bootin’ / Plannin’ / Movin’ / Plannin’ / Tubin’. Najbardziej zaskakująca funkcja pochodzi od znanego saksofonistyKenny G, który wykonuje niebiańską solówkę na zakończenie przedostatniej piosenki Use This Gospel.

Na szczęście West nie pozwala, by jego kompleks boga zaszkodził zbyt wiele jego pracy. Nie jest tak chełpliwy, jak na I Am a God ze swojego albumu z 2013 roku,Jezus. Tym razem widzi siebie bardziej jako syna Bożego niż samego człowieka.

Czcij Chrystusa najlepszymi ze swoich porcji, śpiewa w God Is w drugiej połowie albumu. Wiem, że nie zapomnę wszystkiego, co zrobił.

Oś czasu relacji Kim Kardashian i Kanye Westa

Przeczytaj artykuł

Tymczasem nawiązująca do Biblii Selah koncentruje się wokół porywającej, powoli budującej się pieśni Alleluja, podczas gdy gotowy do klubu utwór „Follow God” z góry na dół pokazuje, że West przełamuje różne zachowania, przed którymi ostrzegał jego tata. t Chrystusowy. W końcu przyjmuje radę swojego ojca (lub ojca) w sprawie Hands On, mówiąc diabłu, że strajkuję.

Biorąc wszystko pod uwagę,Jezus jest królemjest chaotyczny, ale w żadnym wypadku nie jest zły album. Porzucenie świeckiej muzyki jest w porządku; to nawet powiew świeżego powietrza — zwłaszcza dla rapera. Ale album jako całość po prostu nie wydaje się być przełomowym momentem w stylu z 2007 rokuUkończenie szkołyi 2010Moja piękna mroczna pokręcona fantazjazrobili. West wielokrotnie opóźniał wydanie o 28 dni i 12 godzin (chociaż kto to liczy?), ale mógł skorzystać z jeszcze dłuższego doskonalenia swojego rzemiosła i uczynienia go mniej, hm, chaotycznym. Jeśli jego planowany dziesiąty album,Narodziny Jezusa, wychodzi wtedy, gdy powinno, co wydaje się być dużym wyzwaniem, biorąc pod uwagę osiągnięcia Westa, to powinny być interesujące Święta Bożego Narodzenia.

2 gwiazdki (na 4)