Carmen Electra opłakuje swojego księcia „mentora”: „Dał mi moje imię”
- Kategoria: Wiadomości O Celebrytach

Carmen Elektra i Książę. Alberta Ortegi; Kevin Winter/Getty Images
Nie Tara — tak powiedział PrinceCarmen Electra, którego prawdziwe imię toTara Leigh Patrick, kiedy w 1991 roku przemienił ją w Carmen Electra.
ZDJĘCIA: Życie księcia na zdjęciach
Przeczytaj artykułPiosenkarka i aktorka zawdzięcza swoją karierę legendarnej piosenkarce When Doves Cry. W oświadczeniu doNas tygodniowow czwartek, 21 kwietnia, Electra opłakuje stratę swojego mentora i byłego chłopaka.
Byłem tak zszokowany i załamany, gdy usłyszałem o stracie mojego mentora, Prince'a, bomba Baywatch, lat 44, opowiadaNas. Świat stracił naprawdę niesamowitego ducha i muzyczny geniusz. Jakie to błogosławieństwo być jednym z wybranych, którzy mieli okazję tak blisko z nim współpracować. Dał mi moje imię, wierzył we mnie i zainspirował całe pokolenie. Zawsze będę go kochać. … „Czasami pada śnieg w kwietniu”.
Electra po raz pierwszy spotkała Prince'a w wieku 18 lat, kiedy tworzył grupę składającą się wyłącznie z dziewcząt. Chociaż nie została wybrana do jego grupy, dostrzegł w niej coś wyjątkowego i podpisał ją w swoim Paisley Park Records.
Otrzymałem telefon od Prince'a mówiący, że uważam, że powinieneś być swoim własnym artystą i nie wspierać nikogo innego. Zamierzam napisać ci piosenkę i jeśli ci się spodoba, możesz ją nagrać – wspominała na OWN w 2014 roku. Nazwa piosenki brzmiała „Carmen on Top”. Mam na imię Tara, więc byłam zdezorientowana. Kochałem tę piosenkę. Uwielbiałem to, ale powiedział: „Nie jesteś Tarą. Nie jesteś Tarą. Jesteś Carmen.
ZDJĘCIA: Zgony gwiazd w 2016 roku: Gwiazdy, które straciliśmy
Przeczytaj artykułJak wcześniej informowaliśmy, Prince zmarł w czwartek rano w wieku 57 lat. Według jego przedstawiciela, 15 kwietnia był krótko hospitalizowany z powodu objawów grypopodobnych.
W oświadczeniu doNasSzeryf hrabstwa Carver Jim Olson potwierdził, że siedmiokrotny zdobywca nagrody Grammy został znaleziony martwy w swoim studiu w Paisley Park w Chanhassen w Minnesocie. Pierwsi ratownicy nie byli w stanie ożywić legendy. Jego przyczyna śmierci nie została jeszcze ustalona.