Harry Styles naprawia swoje złamane serce na „Natychmiastowo ponadczasowym” albumie „Fine Line”: Recenzja

Recenzja albumu Harry Styles Fine Line

Album „Fine Line” Harry'ego Stylesa. Kolumbia Records

Jeśli Harry Styles podniósł poprzeczkę swoim wspaniałym debiutanckim solowym tytułem w 2017 roku, a następnie jego drugi album podnosi poprzeczkę, ładuje go do rakiety i wystrzeliwuje na księżyc.

Harry Styles najlepiej wygląda na przestrzeni lat

Przeczytaj artykuł

Cienka linia (ukaże się w piątek, 13 grudnia) to ponadczasowe dzieło jednej z najbardziej myślących przyszłościowo, kreatywnych osób w dzisiejszym przemyśle muzycznym. Na kilkunastu utworach Styles, 25, wykorzystuje swój kunszt jako narzędzie do naprawy złamanego serca po zerwaniu z modelem w 2018 roku Camille Rowe . Odsuwa zasłonę w sposób, w jaki nigdy wcześniej nie miał, dając fanom szczery i intymny – ale wciąż czujnie strzeżony – wgląd w jego życie osobiste.

Złamane serce zajmuje centralne miejsce w większości nagrań. Była dziewczyna, o której przypuszcza się, że jest Rowe, pojawia się nawet w niewymienionym napisie w formie poczty głosowej na końcu Cherry, gruchając, chichocząc i mówiąc po francusku w swoim ojczystym języku, używając gitary akustycznej. W refleksyjnym, wolno budującym się utworze w stylu Bon Iver wokal Styles jest miękki i lekko zniekształcony, gdy lamentuje nad brakiem akcentu swojej muzy i jej przyjaciół. Zastanawia się też, czy jej nowy mężczyzna zabiera ją na spacer „po galerii swoich rodziców” i nakłania ją, by nie nazywała go tak, jak ty nazywałeś mnie.

Style to jeszcze bardziej otwarta książka w wyjątkowej balladzie fortepianowej Falling. Wyciskacz łez czuje, jakby jego słowa zostały wyrwane prosto z jego pamiętnika (Powiedziałeś, że ci zależy / I też za mną tęskniłeś / I doskonale zdaję sobie sprawę, że piszę o tobie zbyt wiele piosenek), podkreślając ból w jego głosie, który nadchodzi. bliski pękania w refrenie, ale nigdy w pełni się nie waha.

Recenzja albumu Harry Styles Fine Line

Harry Styles. Shutterstock

Związki One Direction, rozstania, dzieci i nie tylko

Przeczytaj artykuł

Album to jednak nie tylko smutek i smutek. Style buzują pozytywną energią na masywnym, mosiężnym singlu Watermelon Sugar i przedostatnim Treat People With Kindness. Ten ostatni jest tanecznym rockowym kawałkiem, który rozpoczyna się czymś, co można opisać jedynie jako chorał a cappella przypominający Bohemian Rhapsody, a kończy stylem kierującym jego wewnętrznego Beatle'a okrzykiem: Wszyscy razem! i wydając głośny krzyk. Słonecznik, tom. 6 to największe jak dotąd odejście Styles od One Direction, ignorując standardową strukturę muzyki pop zwrotka-refren-refren-refren i zamiast tego w pełni indie. Z łatwością może uchodzić za kawałek z Vampire Weekend.

Cienka liniajest wypełniony wysokiej jakości instrumentami na żywo, które uzupełniają mocniejsze niż kiedykolwiek piszczałki Styles. Wspaniały otwieracz Golden jest dźwiękowym odpowiednikiem długiej jazdy autostradą Malibu w letnią noc z opuszczonym dachem. Podszyty melodyjną pieśnią da da da, stworzoną do grania przed stadionowym tłumem, nucenie Styles, nie chcę być sam. Przytłaczający rockowy rytm przenosi się do Adore You, nieziemskiego, zakochanego jamu z niebiańskim refrenem i płynną solówką na gitarze elektrycznej.

10 najlepszych albumów 2018 roku

Przeczytaj artykuł

Przez cały projekt zespół Styles eksperymentuje z różnymi dźwiękami. Gitara flamenco rozpoczyna To Be So Lonely, podczas gdy sześciominutowa saga She i psychodeliczny singiel Lights Up ambitnie skłaniają się do charakterystycznego dla Tame Impali terytorium syntezatora. Tymczasem Canyon Moon ma wyluzowaną, rodzinną atmosferę, w której można siedzieć przy ognisku i śpiewać razem, a sam Styles gra na cymbałach.

Album kończy się pięknym, pozbawionym kości tytułowym utworem, przechodzącym w czerń z euforycznym, instrumentalnym utworem. Wszystko będzie dobrze, to ostatnie słowa, które wypowiada Styles, ważne przypomnienie nie tylko dla słuchacza, ale także dla jego niegdyś złamanego serca. Dalej i w górę.

4 gwiazdki (z 4)