Książę William był „w transie” podczas występu muzycznego w 2013 roku z Taylorem Swiftem i Jonem Bon Jovi
- Kategoria: Wiadomości O Celebrytach
Miłe wspomnienia.książę Williampoczątkowo trafił na pierwsze strony gazet po jego zaimprowizowanej muzycznej współpracy zTaylor SwiftorazJon bon joviw listopadzie 2013 roku i w końcu wyjaśnił, w jaki sposób znalazł się poza swoją strefą komfortu.
Najsłodsze chwile księcia Williama i księżnej Kate ze swoimi dziećmi
Przeczytaj artykułTak więc około – to musi być już prawie 10 lat temu – nie mogę uwierzyć, że faktycznie opowiadam tę historię. iposzedłem na charytatywną galę zbiórki pieniędzydla Centrepoint, czyli młodej organizacji charytatywnej dla bezdomnych, którą bardzo lubię i którą wspieram od wielu lat, 39-letni książę Cambridge przypomniał w poniedziałek, 6 grudnia, odcinekCzas na spacerseria dla Apple Fitness+. To coroczna zbiórka pieniędzy, a ja się zjawiam, a na imprezie są Jon Bon Jovi i Taylor Swift, co prawie zwaliło mnie z nóg.
Podczas gdy mieszkaniec Anglii początkowo myślał, że wygłosi zaplanowane przemówienie przed relaksującym wieczorem, jedząc smaczną kolację i oglądając muzyczne ikony wykonujące swoje największe przeboje, nie mógł sobie wyobrazić, że byłby na scenie obok nich.
Zaskakujące związki celebrytów z rodziną królewską
Przeczytaj artykułSiedzę obok Taylor Swift, ona jest po mojej lewej stronie, a po tym, jak Jon śpiewa swoją pierwszą piosenkę, następuje pauza, a ona odwraca się do mnie. Kładzie mi rękę na ramieniu, patrzy mi w oczy i mówi: „No dalej, Williamie.Chodźmy i śpiewaj”, ojciec trójki dzieci — dzieli z żoną 8-letniego księcia Jerzego, 6-letnią księżniczkę Charlotte i 3-letniego księcia LudwikaKsiężna Kate— wyjaśnione przez I Kanada . Do dziś nie wiem, co mnie spotkało. Szczerze mówiąc, nawet teraz wzdrygam się na to, co stało się później, i nie rozumiem, dlaczego się poddałem. Ale szczerze mówiąc, jeśli Taylor Swift spojrzy ci w oczy, dotknie ramienia i powie: „Chodź ze mną. „Wstałem jak szczeniak i powiedziałem: „Tak, OK, to wydaje się świetnym pomysłem. Będę za Tobą podążać.'
Kontynuował: Wszedłem na scenę w transie, a potem jakby w połowie piosenki „Livin' On a Prayer” Jona Bon Jovi, budzę się i myślę sobie: „Czy stoję na scenie i śpiewam „Życie na modlitwie”, kiedy nawet nie znam słów”, ale młodzi chłopcy i dziewczęta z Centrepoint byli tam, wszyscy to kochali i wiwatowali. Pomyślałem więc: „Cóż, jeśli im się to podoba, to ta noc jest dla nich. Więc chrzań to. Nie mogę być głupcem, który zrujnuje to wszystkim.
Chociaż William był zdenerwowany publicznym śpiewaniem – i pamiętaniem tekstów 59-letniego śpiewaka – ostatecznie był zadowolony, że zrobił krok poza swoje wygodne granice.
Gwiazdy, które kochają rodzinę królewską
Przeczytaj artykułCzasami, gdy wychodzisz ze swojej strefy komfortu, musisz się z tym pogodzić, dodał absolwent University of St. Andrews. I myślę, że doszliśmy do etapu w tym życiu, w którym zajmujemy się mikrozarządzaniem sobą. Martwimy się: Jak wyglądamy w mediach społecznościowych? Kto powiedział co o mnie? Co ja noszę? Jest tyle presji, ale myślę, że zrobienie z siebie głupca jest w porządku. Dobrze jest nie brać siebie zbyt poważnie i mieć te chwile, w których odpuszczasz i po prostu idziesz: „Czy wiesz co? Nie przeszkadza mi to”.

Prince William śpiewa z Taylorem Swiftem i Jonem Bon Jovi na gali Winter Whites Centrepoint w Londynie 26 listopada 2013 r. Shutterstock
Gala Winter Whites in Aid of Centrepoint, której William jest patronem od 2005 roku, była pierwszym królewskim spotkaniem 31-letniej pieśniarki Lover. Tam miała okazję zagrać mieszankę swoich popularnych hitów. Podczas uroczystości nie mogła powstrzymać się od rozkoszowania się magicznym doświadczeniem.
O mój Boże, występ w Pałacu Kensington jest niesamowicie ekscytujący,Kotyaktorka powiedziałaMy Tygodnikpo jej przybyciu w tym czasie. Śnieg, oświetlenie, dekoracje, wszystko jest takie świąteczne. To trochę surrealistyczne, prawda? Jestem w pałacu! Po prostu to wszystko pochłaniam. To będzie wspaniała noc.
Posłuchaj podcastu Royally Us, aby dowiedzieć się wszystkiego o naszej ulubionej rodzinie za oceanem.