Recenzja „Kong: Wyspa Czaszki”: Tom Hiddleston, Brie Larson nie może dorównać „inspirującemu” królowi małp człekokształtnych

2,5 gwiazdki (z 4)

Kocham tego Konga. Ogromny rozmiar, budzący podziw małpa, ma temperament głodnego malucha i jest tak silny, że może bez wysiłku przełamać napędzające helikoptery na pół. Ta bestia jest powodem, dla którego powstało CGI!

Na,
bardzo prawdziwi ludzie, którzy go otaczają w tym na wpół zabawnym drobiazgu, nie mogą
dopasuj jego moxie. Widzisz, Kong jest nie tylko królem dżungli — jego
obecność unosi się nad każdą postacią z linią mówiącą. Ale jeśli coś jest
pójście na scenę zdobywcy Oscara, trzech najbardziej lubianych aktorów charakterystycznych
z ostatnich 30 lat i Loki, równie dobrze może to być włochaty stwór, który kiedyś
skalował Empire State Building.

Tian Jing, Brie Larson, Tom Hiddleston i Thomas Mann (od lewej) w

Tian Jing, Brie Larson, Tom Hiddleston i Thomas Mann w Kong: Wyspa Czaszki Vince Valitutti

Ten rozdział 80-letniej sagi rozgrywa się przede wszystkim na tajemniczej wyspie w 1973 roku, kiedy wojska wycofują się z wojny w Wietnamie, a obywatele są rozczarowani światem. (Wskaż na nosie ścieżkę dźwiękową Jimiego Hendrixa i Creedence Clearwater Revival). Lider wkrótce zlikwidowanej,Pliki X-podobna agencja rządowa (John Goodman) przekonuje urzędnika, by pozwolił mu zbadać nieznane terytorium na południowym Pacyfiku. (Tu spotykają się mit i nauka!) I może zabrać ze sobą grupę ekspedycyjną. W skład Team Skull Island wchodzi ostrożny brytyjski były oficer sił specjalnych (Tom Hiddleston), fotograf antywojenny (Brie Larson), rzeczowy dowódca wojskowy (Samuel L. Jackson) i jego pluton. Gdy dotrą na ląd, dołączy do nich szalony lotnik z II wojny światowej (John C. Reilly, wyróżniający się), który jest tam uwięziony od dziesięcioleci.

Zwycięzcy stylu: 10 najlepiej ubranych gwiazd tygodnia, w tym Brie Larson, J.Lo i Emma Watson

Przeczytaj artykuł

ten
Grupa jest natychmiast oblegana przez siejącego spustoszenie małpy. goryl
sceny wojenne są w rzeczywistości przerażające — i, co trzeba przyznać filmowcom, nie przerażające
wystarczy, żeby przestraszyć 8-letnie dzieci. Może nawet nie jest głównym złoczyńcą: In
nieprzyjazne środowisko, w którym olbrzymie pająki miażdżą śmiertelników, a pod nimi czają się płazy
woda, grupa nie może zdecydować, czy Kong jest prawdziwym zagrożeniem, czy jedyną nadzieją
do przetrwania. Intrygująca debata prowadzi do kilku soczystych chwil i
imponujący wyczyn jak na zdjęcie tej wielkości. Dla porównania, 2014godżillaobracał się wokół… ummmmm.
Było coś w brzydkiej, agresywnej jaszczurce. Czy ktoś może opisać jedną scenę tego?
zalać? Widzisz — nie jest tak łatwo zrobić wielki, głupi przebój kinowy, który zaskakuje.

Kong: Wyspa Czaszki

Kong: Wyspa Czaszki Chuck Zlotnick

Jeśli już, to ruch jest nadmiernie wytężony. Ruchliwe sceny akcji ustępują miejsca macho awanturnictwa, które ustępuje miejsca głupkowatej komedii (dobry sport to Reilly dźwiga ciężary), która ustępuje miejsca ekologicznym medytacjom. Potem krąży z powrotem. Wszystko oprócz wspomnianych stałych fragmentów akcji pozostawia niezapomniany ślad. Kiedy Larson postanawia pogłaskać twarz Konga i traktować go jak Bambi, żwawe tempo zatrzymuje się w wirtualnym martwym punkcie.

Tobey Kebbell i Samuel L. Jackson w

Tobey Kebbell i Samuel L. Jackson w Kong: Wyspa Czaszki Chuck Zlotnick

To prawda, nikt nie przychodzi na film o nazwieKong: Wyspa Czaszkido rozwoju postaci. Ale zespół jest szokująco niepotrzebny. Hiddleston, rzekomy James Bond z dżungli, głównie wykrzykuje różne odmiany „Musimy się stąd wydostać”! A Larson, mimo wszystkich swoich niedoszłych sprytów ulicznych, maksymalizuje swój czas, biegając po dżungli w podkoszulku. (Aby uzyskać lepszy przykład udanej integracji człowieka i małpy, zobacz którykolwiek z ostatnichPlaneta małpfunkcje.) Tymczasem ich dialog jest przewidywalnie głupi — jak inaczej scharakteryzować linię jednorazową, taką jak To nie jest normalne!!!!! To powiedziawszy, pośród tak dużego chaosu wizualnego możliwe jest, że linie są celowo łatwe do strawienia.

Kiedy wszyscy ludzie zawiodą/machną, Kong jest po to, by nas wszystkich uratować. Ten potwór to prawdziwa siła natury, a kulminacyjna bitwa między nim a znajomym wrogiem jest całkowicie pewna i gotowa na popcorn. (Więcej tego dosłownego żucia scen w nieuniknionej kontynuacji, poproszę.) A po szwedzkim stole filmów nominowanych do Oscara „Zjedz warzywa”, odrobina fast foodu nikogo nie zabije.

(Kong: Wyspa Czaszki zostanie otwarta w piątek, 10 marca.)