Rob Delaney wita czwarte dziecko po stracie syna Henry'ego na raka: to nie łagodzi „żalu”

Rob Delaneya jego żona, Leah, powitała chłopca w sierpniu, siedem miesięcy po tym, jak ich dwuletni syn Henry zmarł na raka mózgu.

Rob Delaney wita czwarte dziecko

Leah Delaney i Rob Delaney biorą udział w rozdaniu nagród BAFTA Craft Awards w The Brewery 22 kwietnia 2018 r. w Londynie. Jeff Spicer/Getty Images

Gwiazdorskie dzieci 2018

Przeczytaj artykuł

tenKatastrofaaktor podzielił się wiadomością w wywiadzie z Magazyn Sunday Times opublikowany w niedzielę, 30 grudnia. Prawdopodobnie i tak mielibyśmy czwartą. Ale mam na myśli mieszane uczucia, ujawnił 41-letni Delaney. To tak, jakby się trochę dotykali, istnieją na osobnych pasach. Posiadanie kolejnego dziecka w żaden sposób nie łagodzi żalu po śmierci Henry'ego.

Ale magiczne niemowlę przyniosło jego rodzinie nieskończoną ilość radości. Chcę go pożreć, a on zasługuje na naszą pełną uwagę i miłość – wyjaśnił komik. I dorastał w tym samym łonie co Henry.

Najbardziej szokujące zgony gwiazd wszechczasów

Przeczytaj artykuł

Pochodzący z Massachusetts chętnie zadają pytania dotyczące śmierci Henry'ego. Mówię ludziom, jestem balonem, który jest wypełniony prawie do granic wytrzymałości, a kiedy przywołujesz mojego martwego syna, to tak, jakbyś trochę wypuścił. To jak prezent – ​​powiedział magazynowi. Jestem teraz ambasadorem z drugiej strony i czuję się trochę odpowiedzialny, będąc w oczach opinii publicznej, aby pokazać ludziom, jak wygląda smutek. To jest dla mnie takie dziwne, jak odrzucamy smutek, jak go odcinamy.

Delaney pojawił się na Twitterze 26 grudnia, aby zastanowić się nad swoimi pierwszymi świętami Bożego Narodzenia bez Henry'ego. Sam dzień był w porządku, może dlatego, że przed nim było tak wiele okropnych, bolesnych dni, napisał. Musieliśmy osiągnąć nasz limit czy coś. Dużo o nim rozmawialiśmy i włączaliśmy jego pamięć przez cały dzień.

Historie z życia wzięte, które nas zainspirowały i urzekły

Przeczytaj artykuł

U Henry'ego zdiagnozowano guza mózgu w 2016 roku, krótko po tym, jak obchodził swoje pierwsze urodziny. Zmarł w styczniu 2018 roku.

Moja żona i starsi bracia Henry'ego są oczywiście zdruzgotani – napisał w lutym Delaney na Facebooku. Henry był radością. Był mądry, zabawny i psotny i przeżyliśmy razem tyle wspaniałych przygód.