Śmiertelnie chory chłopiec, 5 lat, umiera w ramionach Świętego Mikołaja
- Kategoria: Wiadomości O Celebrytach
Śmiertelnie chory pięciolatek miał jedno ostatnie życzenie: spotkać Świętego Mikołaja.
Kilka tygodni temu Eric Schmitt-Matzen, który gra Świętego Mikołaja na około 80 koncertach rocznie, otrzymał pilny telefon. Pochodził od pielęgniarki z lokalnego szpitala w Tennessee. Powiedziała, że był bardzo chory 5-latek, który chciał zobaczyć Świętego Mikołaja, 60-latek z Nashville powiedział Knoxville Aktualności Sentinel . Sytuacja była tak tragiczna, że Schmitt-Matzen nie zdążył nawet przebrać się w strój Mikołaja.

Eric J. Schmitt-Matzen Facebook
ZDJĘCIA: Gwiazdy przebrane za Świętego Mikołaja
Przeczytaj artykułPiętnaście minut później Schmitt-Matzen przybył na oddział intensywnej terapii, gdzie matka dziecka wyciągnęła zabawkę z programu telewizyjnegoPsi patrol. [Ona] chciała, żebym mu to dała, powiedział Schmitt-MatzenStrażnik wiadomości z Knoxville.Oceniłem sytuację i powiedziałem wszystkim: „Jeśli myślisz, że to stracisz, proszę wyjdź z pokoju. Jeśli zobaczę, że płaczesz, załamię się i nie będę mógł wykonywać swojej pracy.
Strach o zdrowie gwiazd
Przeczytaj artykułSchmitt-Matzen wszedł do pokoju sam.
Kiedy wszedłem, leżał tam tak słaby, że wyglądał, jakby był gotów zasnąć. Usiadłem na jego łóżku i zapytałem: „Powiedz, co to jest, o czym słyszę, że będziesz tęsknić za świętami Bożego Narodzenia? Nie ma mowy, żebyś przegapił Święta Bożego Narodzenia! Ależ jesteś moim elfem nr 1! – przypomniał sobie w gazecie Schmitt-Matzen. Spojrzał w górę i powiedział: „Jestem?”
Po otwarciu prezentu i uśmiechu, chłopiec zadał bardzo trudne pytanie. „Mówią, że umrę”, powiedział mi. „Skąd mam wiedzieć, kiedy dotrę do miejsca, do którego zmierzam?” Schmitt-Matzen podzielił się zposterunek.
Mikołaj powiedział mu: Kiedy tam dotrzesz, powiesz im, że jesteś elfem nr 1 Świętego Mikołaja i wiem, że cię wpuszczą.
ZDJĘCIA: Zgony gwiazd w 2016 roku: Gwiazdy, które straciliśmy
Przeczytaj artykułChłopak pochylił się, by jeszcze raz uściskać. Objęłam go ramionami. Zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć, umarł właśnie tam. Pozwoliłem mu zostać, po prostu go przytulałem i trzymałem, powiedział Schmitt-Matzenposterunek. Wszyscy na zewnątrz zdawali sobie sprawę, co się stało. Jego matka wbiegła. Krzyczała: „Nie, nie, jeszcze nie!”. Oddałam jej syna z powrotem i wyszłam tak szybko, jak mogłam.
Płakał całą drogę do domu. Spędziłem cztery lata w armii z 75. pułkiem komandosów i widziałem swoją część [rzeczy].Knoxville Aktualności Sentinel. Wiem, że pielęgniarki i lekarze widzą takie rzeczy na co dzień, ale nie wiem, jak mogą to znieść.