„The Walking Dead” żegna się z Carlem Grimesem, zapowiada krwawą przyszłość

Uwaga: ten post zawiera spoilery z niedzielnego, 25 lutego, odcinkaŻywe Trupy.

Nie płaczę, ty płaczesz… OK, ja też płaczę.

Powrót w niedzielę 25 lutego, po kilku tygodniach nieobecności,Żywe Trupypoświęcił większość swojego 82-minutowego czasu działania na pożegnanie z Carlem (Chandler Riggs), który przetrwał apokalipsę zombie (nie wspominając o okresie dojrzewania) przez osiem sezonów tylko po to, by zostać ugryzionym przez piechura podczas próby eskortowania nowego znajomego z powrotem do Aleksandrii.

Żywe Trupy

Andrew Lincoln, Chandler Riggs i Danai Gurira jak w sezonie 8 The Walking Dead. Strona genetyczna/AMC

Najbardziej szokujące zgony w telewizji

Przeczytaj artykuł

Koncentrując się na ostatnich chwilach Carla, Honor był epizodem pełnym serca… i czasami innych narządów wewnętrznych. Oto wszystko, co wydarzyło się podczas premiery w połowie sezonu.

Odzyskanie Królestwa

Podczas gdy Carl zbliża sięśmierć zdominowała odcinek, prawie dziewięćdziesiąt minut łzawych pożegnań byłoby zbyt ponure, by sobie z nimi poradzić. Stąd ta fajna, pulchna fabuła poboczna skupiona na Morgan (Lenny James) i Karol (Melissa McBride) powrót do płonącego Królestwa, aby uratować Ezechiela (Khary Payton). Ta sekwencja pokazała tylko, jak bardzo Morgan ewoluował: od zakochanego ojca, przez nieuważnego nakrycia głowy, do pacyfisty Zen, a wreszcie, w tym odcinku, do zimnokrwistego, bezlitosnego drapieżnika. Pomiędzy wyrywaniem wnętrzności mężczyzny przez ranę w brzuchu i tropieniem wrogów z całą przerażającą, celową powolnością Michaela Myersa, Morgan zebrał całkiem sporo ciał — dopóki Ezekiel i Carol nie dopadli go i błagali o litość do Gavina, ostatniego żyjącego Zbawiciela.

Fikcyjne miasta telewizyjne

Przeczytaj artykuł

Podczas gdy cała trójka kłóciła się, młody Henry (Macsen Lintz) podkradł się jak ninja i sam dokonał tego krwawego czynu, pomszczając śmierć brata i sprawiając, że wszyscy byli wyjątkowo nieswojo. Zwłaszcza, że ​​to Morgan pokazał mu, jak zabijać kijem.

Żywe Trupy

Melissa McBride i Lennie James w The Walking Dead.b Strona genetyczna/AMC

Długie pożegnanie

W międzyczasie, poza wydarzeniami w Królestwie, ten odcinek był „Wszystko Carl, cały czas”. W retrospekcji zobaczyliśmy biednego, skazanego na zagładę nastolatka, który pogodził się z nadchodzącą śmiercią i w pełni wykorzystał swój ostatni dzień na ziemi — przytulając się do Judith, pisząc notatki pożegnalne i konfigurując Siddiqa (Avi Nash) w niektórych tymczasowych wykopaliskach pod ziemią. Ale potem retrospekcje się skończyły i znaleźliśmy się z powrotem w tunelach pod Aleksandrią, podczas gdy Zbawiciele zbombardowali miasto powyżej. Wraz z pogarszającą się gorączką Carl spędził ostatnie godziny opisując Rickowi (Andrzeja Lincolna) i Michonne (Zadzwoń do Gurira) jego wizja spokojnej przyszłości: ta, którą widzieliśmy podczas premiery sezonu, z muzyką Weirda Al Yankovicha i Ricka z masywną brodą w stylu Świętego Mikołaja.

„The Walking Dead”: najbardziej irytujące chwile Carla

Przeczytaj artykuł

To, co fani zakładali, było wizją Ricka, w rzeczywistości było wizją Carla. Co zaskakujące, zawierał także Negana mieszkającego w Aleksandrii z grupą, sadzącego i słodkiego dla Judith. (W wizji nosił flanelę, zamiast wiązać ją wokół pasa).

Widząc, że filtrowana przez Snapchat wizja ludzkości w harmonii urzeczywistnia się, było ostatnim życzeniem Carla, a jego ojciec obiecał, że tak się stanie: Urzeczywistnię to, powiedział Rick. Długie i pełne łez pożegnanie później Carl zastrzelił się, kończąc swoje życie. Rick i Michonne umieścili swoje dziecko w ziemi. RIP, Carl.

Ostateczny zwrot akcji

Kiedy historia Carla się skończyła, reszta gangu musi iść dalej – być może w nieoczekiwane miejsca. Zostały tylko chwile w odcinku,Żywe Trupyzastąpił jego senny, fantazyjny przebłysk bardziej ponurym obrazem: Rick, zakrwawiony, siedzi samotnie pod drzewem ozdobionym witrażowymi szybami.

Żywe Trupyemitowany w niedziele AMC o godzinie 21:00. ET.